1. Jakie jest Twoje motto do pisania? Skąd się wzięło?
Motto? Chyba takowego nie posiadam. Chcę tworzyć dobrą historię - taką jaką sama chciałabym przeczytać. Nic z góry nie planuję. Pomysły pojawiają się w mojej głowie z dnia na dzień i czasami po prostu piszę co mi wena na paluszki przeniesie, a czasami wpadam na jakiś genialny plan i piszę rozdział związany z nim (nawet jeśli ma być daleko do przodu). Dzięki temu nie tracę pomysłów. :)
2. Wskaż swoją ulubioną piosenkę, która Cię inspiruje. (Możesz dać link, aby posłuchać podczas czytania odpowiedzi.)
Hmmmmm... No to mnie tutaj zagięłaś, bo musiałabym Wam chyba całą playlistę wstawić xD
Słucham bardzo zróżnicowanej muzyki. Ogólnie jest smutna, dołująca i wyciska łzy, ale taką właśnie lubię. Pisząc "Tam gdzie miłość..." pasowała doskonale, ale tutaj staram się słuchać czegoś żywszego, weselszego i pasującego do Hermiony z pazurkiem.
Dlatego podam Wam kilka pozycji, które są must have na liście piosenek motywujących (albo i nie):
Słucham bardzo zróżnicowanej muzyki. Ogólnie jest smutna, dołująca i wyciska łzy, ale taką właśnie lubię. Pisząc "Tam gdzie miłość..." pasowała doskonale, ale tutaj staram się słuchać czegoś żywszego, weselszego i pasującego do Hermiony z pazurkiem.
Dlatego podam Wam kilka pozycji, które są must have na liście piosenek motywujących (albo i nie):
Say Something - podejrzewam, że wiele osób zna, ale to jest po prostu... ACH <3
Lift me up - kolejna perełka na mojej playliście
Unsteady - zakochałam się w niej pół roku temu i uwielbiam do niej wracać :3
Ad Infinitum Pt. 2 - przepiękne!
Fade into you - tytuł chyba mówi sam za siebie. <3
Where's my love - kto czytał poprzednie opowiadanie, powinien znać tę pozycję. Aż mnie ciarki przechodzą kiedy tego słucham. *.*
Chyba nie ma sensu Wam więcej zaśmiecać, bo generalnie to wyszukuję codziennie nowych perełek i moja playlista, której słucham ma ponad 150 pozycji. :D
3. O czym myślisz czytając komentarze? Co odczuwasz?
O! To jest pytanie, na które bardzo chciałam odpowiedzieć. <3
Wiecie co czuję? Ogromną radość. Za każdym razem, gdy otwieram maila, a tam pojawia się nowe powiadomienie i czytam komentarz to strasznie cieszy mi się mordka. Uwielbiam Wasze komentarze, te mniej jak i bardziej rozbudowane. Oczywiście (jak większość pewnie) krytyczne odrobinę mnie demotywują, ale są jednocześnie wyznacznikiem, w którą stronę powinnam iść. Cieszę się, gdy szczerze dzielicie się swoją opinią i piszecie czego oczekujecie, bo w końcu to dla Was powstaje to opowiadanie. :)
Wiecie co czuję? Ogromną radość. Za każdym razem, gdy otwieram maila, a tam pojawia się nowe powiadomienie i czytam komentarz to strasznie cieszy mi się mordka. Uwielbiam Wasze komentarze, te mniej jak i bardziej rozbudowane. Oczywiście (jak większość pewnie) krytyczne odrobinę mnie demotywują, ale są jednocześnie wyznacznikiem, w którą stronę powinnam iść. Cieszę się, gdy szczerze dzielicie się swoją opinią i piszecie czego oczekujecie, bo w końcu to dla Was powstaje to opowiadanie. :)
4. Jaki jest Twój ulubiony aktor i film, w którym występuje?
To pytanie jest trudne... Pradę mówiąc to nie wiem czy mam ulubionego aktora albo filmu. Kocham Robert'a Downey Jr. i jego rolę w Iron Man'ie, ale także w Sherlock'u i właściwie każdą xD Jest tak barwną osobą i mam wrażenie, że nie specjalnie musi wczuwać się w rolę, żeby odegrać ją w taki sposób. *.*
5. Opisz najśmieszniejszą sytuację w Twoim życiu. Może być największa wpadka, jeżeli takiej nie było.
Ciężko mi o taką, bo od zawsze starałam się być osobą, która się śmieje z wtop innych, niż popełniać własne publicznie xD
6. Jaką książkę uwielbiasz i możesz ją szczerze polecić? Jeżeli nie książkę, to jaki film?
No i teraz kolejne pytanie, na które mogłabym się rozpisać... Dwie strony to chyba za mało.
Podam Wam kilka pozycji, po które wracam co jakiś czas. :)
Oczywiście jest to m. in. cała seria Harrego Potter'a (aktualnie czytam ostatnią część :3)
Poza tym jest to głównie fantastyka i raczej mało ambitna literatura, bo mam takiej wystarczająco dużo w życiu codziennym. Książka ma pomóc mi się oderwać od tej wspaniałej, barwnej rzeczywistości... (xD)
Dlatego znajdują się na niej też:
Nocna Łowczyni - kocham, ubóstwiam i turlam się ze śmiechu zawsze jak ją czytam. Cat jest genialna w swojej o siebie, a o Bonesie to już nawet nie wspomnę - facet marzenie. *.*
Akademia Wampirów - czytałam całą serię kilka razy i pożerałam kolejne części nocami. Jest naprawdę genialna. Świat fantasy jest tam najmniej ważny (jeśli o mnie chodzi), ale cała reszta... Doskonała pozycja. Zwłaszcza 3 i 4 tom. Prawdziwe wyciskacze łez. Jeśli ktoś lubi motyw romansu z nauczycielem - polecam! xD
Podam Wam kilka pozycji, po które wracam co jakiś czas. :)
Oczywiście jest to m. in. cała seria Harrego Potter'a (aktualnie czytam ostatnią część :3)
Poza tym jest to głównie fantastyka i raczej mało ambitna literatura, bo mam takiej wystarczająco dużo w życiu codziennym. Książka ma pomóc mi się oderwać od tej wspaniałej, barwnej rzeczywistości... (xD)
Dlatego znajdują się na niej też:
Nocna Łowczyni - kocham, ubóstwiam i turlam się ze śmiechu zawsze jak ją czytam. Cat jest genialna w swojej o siebie, a o Bonesie to już nawet nie wspomnę - facet marzenie. *.*
Akademia Wampirów - czytałam całą serię kilka razy i pożerałam kolejne części nocami. Jest naprawdę genialna. Świat fantasy jest tam najmniej ważny (jeśli o mnie chodzi), ale cała reszta... Doskonała pozycja. Zwłaszcza 3 i 4 tom. Prawdziwe wyciskacze łez. Jeśli ktoś lubi motyw romansu z nauczycielem - polecam! xD
Bridget Jones - o Boziu, to powinna być książka, którą przeczyta każda kobieta choć raz w swoim życiu! Myślę, że nie ma takiej, która nie odnajdzie choć kawałka siebie w tej cudownej bohaterce. :3 Właśnie się wybieram dzisiaj do kina na kolejną część, bo swoją drogą filmy też są przegenialne! xD
Kod Leonarda da Vinci, Anioły i Demony, Inferno - wszystkie książki Dana Brown'a są świetne. Bardzo lubię jego zagadki, a przy okazji odkrywanie tajemnic i jego spojrzenie na świat. Filmy tak samo świetnie zrobione jak książki, dlatego polecam przeczytać jeśli ktoś lubi takie klimaty. :)
Fałszywa Pamięć - czytałam tę książkę ze trzy razy i zawsze mnie wciąga ogromnie. Autorstwa Deana Koontz'a. Polecam bardzo, to typowy thiller, z drobnymi elementami fantastyki. Po tej książce zakochałam się w autorze i również do jego pozycji chętnie sięgam. ;D
Poza tym czytam olbrzymie ilości książek, a 3/4 z nich nawet nie znam tytułów. Czytam książki w pdf'ach, bo nie stać mnie na kupowanie takich ilości xD Wszystko co fantasy, co zawiera romans - dawać mi!
7. Jakbyś zareagowała widząc, że przyszedł do Ciebie list z Hogwartu? Jak wyglądałaby Twoja mina? Pokaż ją za pomocą dowolnej emotikonki.
O.O - mniej więcej tak by to wyglądało. Oczywiście zachowałabym zimną krew, starając się powstrzymać bananowaty uśmiech na twarzy, z radością oznajmiła, że dostałam się do Hogwartu. Zaczęłabym węszyć i niuchać kto mi zrobił taki żarcik, a gdzieś podświadomie: o Boże, a może to prawdziwy Hogwart? Nieeee.... A może jednak?
Nigdy nie wyrosnę z wiary w takie rzeczy, więc nie próbujcie mi wmawiać, że Hogwart nie istnieje!
Nigdy nie wyrosnę z wiary w takie rzeczy, więc nie próbujcie mi wmawiać, że Hogwart nie istnieje!
8. Twoja ulubiona postać w Harrym Potterze? Dlaczego ona?
Wiele osób pewnie myślałoby, że Severus Snape, ale (nie) zaskoczę Was i powiem, że Hermiona Granger. Dlaczego ona? Bo jesteśmy bardzo podobne do siebie, a raczej chciałam zawsze stać się kimś jak ona. Wychowałam się (dosłownie) na tej serii i jej osoba mnie fascynowała. Jedni widzą tylko kujona przestrzegającego zasad, ale ja widzę oddaną, uczynną, inteligentną osobę. Kiedy byłam dzieckiem rodzice uważali, że zachowuję się dokładnie jak ona, bo zawsze musiałam wtrącić swoje i było mnie wszędzie pełno. Poza tym jej pociąg do nauki i wiedzy jest taki sam jak mój, a cóż - lubię siebie xD Dlatego też uwielbiam jej postać i to jak ewoluowała w imię własnych przekonań przez te wszystkie lata. :)
9. Gdybyś miała zostać zamknięta z Dolores Umbridge w jednym pokoju na okres trzech dni co byś zrobiła? Możesz wymyślić kilka kreatywnych epitetów. ;)
Na początku starałabym się zachowywać grzecznie i puszczać mimo uszu jej gderanie. Potem przeszłabym zapewne do obrony, a następnie do ataku. Raczej przekleństwa i wyzwiska nie wchodzą tutaj w grę, bo uważam, że są inteligentniejsze formy walki z kimś :D Zawsze mnie bawią argumenty w stylu: jesteś gruba; masz brzydki ryj; a twoja stara to coś tam... Ludzie, poważnie? xD
Chociaż po trzech dniach byłoby w końcu coś w stylu "zamknij ryj w końcu" *.* Albo bym ją zdzieliła porządnie. :)
Chociaż po trzech dniach byłoby w końcu coś w stylu "zamknij ryj w końcu" *.* Albo bym ją zdzieliła porządnie. :)
10. Jaka byłaby Twoja pozycja na Boisku Quidditcha? Jeżeli nie grałabyś to odpowiedz dlaczego?
Jak Wam powiem, że na pierwszym wf'ie w roku skręciłam kostkę i spędziłam miesiąc z nogą w gipsie, to uwierzycie, że byłabym graczem stulecia?
A tak serio to pewnie grałabym na pozycji obrońcy. Mam dosyć dobry refleks i zawsze dobrze broniłam. Na atak bym się nie nadawała, bo jestem za słaba i spadłabym z miotły w trybie natychmiastowym. *.* Chociaż pozycja Szukającego też jest kusząca, aczkolwiek świadomość tego, że ode mnie zależą losy drużyny... Chyba podziękuję xD
A tak serio to pewnie grałabym na pozycji obrońcy. Mam dosyć dobry refleks i zawsze dobrze broniłam. Na atak bym się nie nadawała, bo jestem za słaba i spadłabym z miotły w trybie natychmiastowym. *.* Chociaż pozycja Szukającego też jest kusząca, aczkolwiek świadomość tego, że ode mnie zależą losy drużyny... Chyba podziękuję xD
11. Zrób Quiz o Patronusie. Podziel się wynikiem i powiedz, co o tym myślisz!
Sowa - Potrzebujesz zwierzęcia, które tak jak Ty będzie jednocześnie cichy i zabójczy. Tak jak sowy polują jedynie po zmroku, tak Ty nie dajesz się ponieść emocjom, zawsze wyczekujesz z atakiem. Sowy mają w sobie coś ze szlachetności i tajemniczości przez to, że są zwierzętami nocnymi. Jeśli jednak zdobędzie się ich zaufanie stają się bardzo przyjacielskie.
Hej, nawet się z tym zgodzę! No może czasami daję się ponieść emocjom, ale to raczej przy bardzo bliskich mi osobach. Poza tym nie okazuję smutku czy złości, wolę przemilczeć. Potem jestem postrzegana jako zrównoważona (hahahaha) i bardzo trudna do złamania osoba. :) Tak, myślę, że to idealny patronus dla mnie *.*
O! I Isness Hoover wyszło to samo - to przeznaczenie księżniczko! <3
Została mi teraz nominacja blogów... Ale szczerze? Ostatnio żadnego nie czytam. Ledwo starcza mi czasu żeby pisać, a co dopiero czytać innych. :( Dlatego przepraszam jeśli kogoś uraziłam swoją ignorancją wobec jego twórczości, ale po prostu nie mam czasu. Jeśli chcecie to zostawiajcie w komentarzach swoje blogi, a obiecuję, że w końcu przyjdzie dzień, gdy na nie zajrzę!
Zachęcam również każdego, aby w komentarzach sam odpowiadał na powyższe pytania, które wymyśliła Szach Mat! :)
Zachęcam również każdego, aby w komentarzach sam odpowiadał na powyższe pytania, które wymyśliła Szach Mat! :)
PS. Rozdział pojawi się pewnie w środę, bo muszę go dokończyć i oddać do mojej kochanej bety!
Marta, od kiedy ,,Say Something" jest żywsze od tego, co normalnie słuchasz, czyli jak się domyślam, okropnych wyciskaczy łez?... :D Z SYML się zgadzam, bo jest to świetna nuta, ale co do czegoś skoczniejszego to zdecydowanie poszłabym w inne klimaty. ;D Już sam Andy Black i ,,We don't have to dance", ,,They don't need to understand" i ,,Ribcage" jest o wiele, wiele żywsze. ;)
OdpowiedzUsuńSzach Mat.
PS: Mi wyszedł Paw i osobiście uważam, że jest to w 90% prawda. Kiedyś była to Puma. ;)
UsuńAch!Tu nie zamieściłam tych żywszych piosenek, bo nie mam żadnej ulubionej. :) Słucham różnych: od soundtracku z Greya, po radiowe hity xD
UsuńO proszę, paw też ciekawy. :D
OMG! Say Something... mmmmmmm... kocham tę piosenkę! I wreszcie jest ktoś, kto też "słucha tych rozmemłanych smętów całymi dniami i nocami"! :D
OdpowiedzUsuńAle pytania 8. Ci nie daruję! Jak?! Tak?! Można?! Ja się nie zgadzam! Owszem, owszem, Miona jest OK, ale ulubieńcem sagi może być tylko/wyłącznie/jedynie ON! Głęboki, aksamitny głos przyprawiający o dreszcze… Wąskie wargi, których kąciki czasem podjeżdżają do góry w chwilach rozbawienia… Brwi unoszące się w geście zdziwienia czy zirytowania… Wysokie czoło, na które opadają hebanowe przydługie włosy… Chłodne zazwyczaj spojrzenie czarnych oczu... Bez niego Hogwart byłby jak beret bez antenki!
ILoveSnowCake
PS1 Mi wyszedł Wilk. Całkiem nieźle, choć cichaczem liczyłam na Nietoperza :)
PS2 Chciałam zasugerować delikatnie, że wtorek dzisiaj, a tu nic :(
Hahaha, przepięknie opisałaś naszego kochanego Severusa! <3 Owszem, kocham go i on jest mężczyzną mojego życia. *.* Bez niego nie byłoby to samo i ta dwójka pasuje do siebie o niebo lepiej niż rozmemłany Ron... Oczywiście bardzo lubię rudzielca, bo jest uroczy i w ogóle cudowny, ale no jednak nie jest to duet stulecia xD
UsuńHej, wilk też jest ekstra! Co tam o nim ciekawego napisali? ;>
Tak, wiem. :C Skończyłam już rozdział i leży u mojej Bety, wygrzewając się w blasku jej monitora. *.* Wstrzymaj się do jutra!
Potrzebujesz zwierzęcia, które będzie symbolizować to, jak dbasz o swych bliskich i jak potrafisz być niebezpieczny, gdy ktoś im zagraża. Wilki odznaczają się niezwykłą szlachetnością i hierarchią, która odzwierciedla świat zasad, które są ważne także dla Ciebie. Przez to, że są przodkami psów nawiązują także do Twojej bardziej "otwartej" strony, która udowadnia, że dobry z Ciebie przyjaciel.
UsuńHmmm, podoba mi się ten "niebezpieczny", "szlachetny" i "przyjaciel" :D
Quiz się popularny tutaj stał jak widzę. ;)
UsuńPS: Akurat można pominąć Seva, bo osobiście lubię Syriego, Dorę i Lupina oraz Lunę. ;) Mogę być dziwna, ale dobrze mi z tym.
UsuńAh to na pewno jest przeznaczenie! :3
OdpowiedzUsuńWiększość rzeczy, które tu napisałaś (w sensie filmy, książki i piosenki) uwielbiam! Przysięgam Ci, że kiedyś Snape nauczy mnie wchodzić w umysły i pierwszym na celowniku będzie Twój <3