niedziela, 27 listopada 2016

Rozdział 35

Dzień dobry!
Dawno mnie tu nie było... Oj bardzo dawno jeśli o mnie chodzi. 
Sporo się działo ostatnio i nie miałam zupełnie głowy do pisania. Właściwie to niespecjalnie nadal ją mam, ale postarałam się naskrobać coś nowego.
Nie wiem co się stało, ale nagle Wasza aktywność na blogu całkowicie spadła. Halo, gdzie się podziali moi stali czytelnicy?!
*******************************************************************

poniedziałek, 14 listopada 2016

Rozdział 34

Dobry wieczór kochani!
Przybywam do Was z kolejnym rozdziałem, wysiedzianym o docackanym w każdej wolnej chwili. Naprawdę się starałam żeby trochę rozruszać naszych bohaterów i dać każdego po trochę. Nieco znudził mi się melodramat pt. "Ja i moja miłość" więc nieco zepchnęłam ją na drugi plan. Oczywiście nie skreślam tutaj Sevmione, ale skupiłam się na różnych kwestiach. :) Mam nadzieję, że spodoba się Wam mimo to.
W moim życiu właśnie rozpoczyna się okres: nie mam czasu oddychać. Dziwne, no nie? Zważywszy na to, że wcześniej nie miałam na nic czasu... Teraz dochodzi mi milion zaliczeń i uwierzcie - nie jest łatwo połączyć naukę x1000000 ze studiami, pracą i jeszcze mieć życie. *.* Ale nie po to tu jestem żeby wylewać swoje żale. :D
W między czasie postanowiłam dodatkowo zabrać się za poprawki "Tam gdzie miłość...". Chcę dopracować rozdziały, a potem w formie pdf udostępnić na chomiku, czy gdzie tam popadnie. Pewnie trochę czasu mi to zajmie, ale co poradzić, że jestem ambitna xD
Co z kolejnym rozdziałem tego nie wiem... (zaglądajcie na panel po lewej stronie - tam dodaję informacje). Dzisiaj naszła mnie wena (szok!) i dlatego udało mi się napisać i dopracować ten. Pewnie pojawi się w przeciągu dwóch tygodni jak znajdę chwilkę. :)
No nic, pozdrawiam Was gorąco i zapraszam do czytania!

PS. Wybaczcie, że nie odpowiadam ostatnio na komentarze. Oczywiście czytam każdy jeden i szczerzę się głupkowato wtedy, ale po prostu nie mam czasu na odpisywanie. Mimo to proszę o więcej, bo kocham je czytać!
**************************************************************

sobota, 5 listopada 2016

Rozdział 33

Cześć Misie!
Przepraszam na starcie, że tyle czekaliście. Ostatnio sporo zawirowań w moim życiu i jakoś wena wywędrowała daleko, daleko ode mnie. Dlatego też uprzedzam, że rozdział nie porywa. Trochę paplania o niczym - tak jak lubię najbardziej. :D Postaram się w kolejnych o trochę akcji, bo muszę najpierw jakoś zgrabnie do niej przejść. Prawdę mówiąc, nie wiem ile jeszcze rozdziałów się pojawi. Powoli zmierzamy do końca, chociaż planuję dobić do 40. Może uda się więcej, zależy jak wena dopisze i jak z pomysłami. :) Niesamowite jak ten czas leci. *.* Ciężko uwierzyć, że już kilka miesięcy prowadzę tego bloga i szczerze? Bardzo mi smutno na myśl, że skończę niedługo to opowiadanie. Przez niedługo rozumiem jeszcze ze 2-3 miesiące oczywiście xD W każdym razie może zacznę coś nowego albo tak jak wspominałam, coś autorskiego. Być może zrobię sobie przerwę i poczekam aż wena się zregeneruje - zobaczymy. Póki co jeszcze trochę przed nami!
A tak poza tym, to bardzo gorąco zapraszam na blog HaTer (https://dziennik-nonsensow.blogspot.com/), gdzie pojawiły się recenzje moich opowiadań. :D Dajcie znać czy się zgadzacie, czy też może nie i jakie są Wasze własne opinie. :3
Koniec gadania i zapraszam!

****************************************************************